Taboret z szufladką pełną rozsypanych szewskich gwoździ, drewnianych kołeczków, młotek z zaokrągloną główką, szydła oraz skóra. Grzbiety, krupony i szczupaki w naturalnym kolorze, o charakterystycznym zapachu, miękkie i delikatne lub grube i sztywne. Tak zapamiętałem z dzieciństwa pierwszy kontakt ze skórą. Po latach wróciłem do jej nieograniczonych możliwości i klasyki w najlepszym wydaniu.
Zapraszam do FABRYKI SKÓRY.
No Arku to czekamy na Twoje projekty, pochwał się :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńPierwsza praca już wisi na blogu. To tak na razie
OdpowiedzUsuń