czwartek, 29 maja 2014

DWA W JEDNYM


 Skóra zakupiona, podstawowe narzędzia już są więc do roboty. Na początek wymyśliłem sobie, że będzie to etui na telefon i zarazem miejsce na dokumenty. Już jakiś czas temu "odkryłem", że dowód osobisty, prawo jazdy, karty do banku są rozmiaru wizytownika, którego zresztą w tym celu wykorzystywałem. Poukładałem w głowie co, jak i gdzie i powstało takie oto coś. Są tutaj oddzielne  
przegrody na telefon i wcześniej wspomniany wizytownik.  
Skóra jest ręcznie tłoczona i szyta białym slalem (takie specjalne nici do ręcznego szycia) oraz pokryta farbą w kolorze koniaku, a całość zabezpieczona apreturą.
Na tylnej ścianie etui jest wszyty element przez który można
przełożyć pasek (to wersja dla faceta) lub może być bez - wedle życzenia.
Piszę życzenia, bo jeżeli ktoś z czytających zapragnąłby mieć coś podobnego to jestem do dyspozycji.
To tyle na razie.

TAK NA WSTĘPIE


         
  Taboret z szufladką pełną rozsypanych szewskich gwoździ, drewnianych kołeczków,  młotek z zaokrągloną główką, szydła oraz skóra. Grzbiety, krupony i szczupaki w naturalnym kolorze, o charakterystycznym zapachu, miękkie i delikatne lub grube i sztywne. Tak zapamiętałem z dzieciństwa pierwszy kontakt ze skórą. Po latach wróciłem do jej nieograniczonych możliwości i klasyki w najlepszym wydaniu.
Zapraszam do FABRYKI SKÓRY.