niedziela, 29 października 2017

UTYLIZACJA ODPADÓW, czyli … wisior, brelok, breloczek – zwał jak zwał


Co zrobić z resztkami skóry jakie zostają nam po wielkogabarytowej produkcji? Coś co można wykroić z resztek, większych lub mniejszych takich jakie zostaną. Ja zbieram wszystkie, bo nie znasz dnia ani godziny, gdy zadzwoni telefon z propozycją: Słuchaj, a może byś …. , co? Masz jakiś pomysł? Pomysł był, później przeszedł modernizację, a potem po przespaniu się z „problemem” to znaczy z pomysłem wyszło jeszcze coś innego. Co? Zapraszam do galerii. Może być naprawdę indywidualny. Sam decydujesz jaki byś chciał kaliber łuski. Jeżeli tylko będziesz miał chęć posiadania czegoś takiego to do dzieła lub po prostu zadzwoń lub napisz do fabryki – polecam się do usług. Jak zwykle zapraszam do oglądania i komentowania.
A tak na marginesie zbliżającego się Hubertusa, to – Darz Bór dla kolegów z Polskiego Związku Łowieckiego i Hubert Darz kolegom  z Polish Bowhunting Association.
Czego i sobie życzę

Arek










czwartek, 12 października 2017

W NOWEJ SKÓRZE, czyli jak to z krzesłem było...


Podobno najtrudniej zaprojektować dobre krzesło. Właśnie wpadł mi w ręce kultowy projekt polskiego wzornictwa przemysłowego z lat 60 ubiegłego wieku - krzesło tapicerowane TYP 200-190 zaprojektowane przez profesora Rajmunda Teofila Hałasa i wyprodukowane przez Paczkowską Fabrykę Mebli po raz pierwszy w 1963 roku.Kawał historii i ponadczasowa konstrukcja z litego bukowego drewna. Postanowiłem je odnowić, bo jeżeli wytrzymały 50 lat to przeżyją i mnie. 
A więc było to tak...

Krzesło w oryginalnym malowaniu, z tapicerką naszytą na starą, z łuszczącą się farbą, lecz...z wielkim potencjałem. 










Zdemontowane oparcie i siedzisko. Proste rozwiązania montażu tych elementów do konstrukcji nie nastręczyły problemów. Do roboty...












Stara gąbka przestała istnieć. Pozostało się jej pozbyć, a podłoże przygotować do przyklejenia nowej...



Przy pomocy kleju w aerozolu do powierzchni siedziska i oparcia została przyklejona nowa gąbka i docięta na miarę. Gąbkę dobrze tnie się ostrym nożem. Ja wykorzystałem nóż do cięcia wykładzin...














Papierem ściernym, ręcznie i szlifierką oscylacyjną, a tam gdzie nie było dostępu ręczną cykliną pozbyłem się lakieru i bejcy koloryzującej elementy krzesła...







Wyczyszczone drewno zostało pokryte podwójną warstwą wosku do konserwacji mebli, a po wyschnięciu wypolerowane wełną stalową o gradacji 000...


















Oklejone nową gąbką siedzisko zostało obite nową tapicerką, a oparcie obszyte...
















 W nowej skórze, a raczej odsłonie. Całość zmontowana prezentuje się tak, jakby krzesło dopiero co zjechało z taśmy. Myślę, że profesor Hałas byłby dumny ze swojego dzieła. Stworzył ponadczasową konstrukcję, która nawet po 50 latach może się podobać.